We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

List motywacyjny

by WIELKI LAS

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      20 PLN  or more

     

1.
firma jest rajem jestem najlepszy wpisze co tylko pan zechce mogę nakłamać mogę wejść w dupę dla pana wszystko najlepsze kocham pracować nie chce zarabiać młody i kreatywny szybko się uczę puszczam w niepamięć nawet najgorsze krzywdy jestem tak zmotywowany ze klękam przed panem na kolana jestem tak zmotywowany ze mogę nosić pana na barana nie mam rodziny nie mam przyjaciół nie planuje mieć dzieci nie mam co robić w weekendy, święta wpisuj w grafik jak leci jestem wybitny i wykształcony to mnie potrzebujecie tylko u państwa błagam o pracę bez was jestem śmieciem choćby staż choćby za darmo choćby o dzieło choćby zlecenie choćby gówno z pana butów zawsze wezmę z zadowoleniem
2.
opici blekotem ciasnych horyzontów klęczący przed komunią z wilczej jagody sromotnik przyczyną prostych poglądów kleszcz wbity w ciemię gwarantem wygody z wierzchu tak biała i czysta, bez włoska rośnie w jedności potęga serc w środku śmierdząca, lepka i podła wije swe gniazdo czarna pleśń zastawiają sidła z ilości melaniny powodem do odstrzału jest za długi nos karczować chcą członków nieświętej rodziny chrust już jest zebrany, dla ciebie płonie stos to co głośne i podniosłe to co każe maszerować to co troszczy się o wybranych to co daje ci kamień do ręki to co miłość zmienia w nienawiść to co nienawiść nazywa miłością Nie daj się nabrać
3.
Sobota 01:15
ten wieczór skończy się źle najebani skocza sobie do gardeł gdy popłyną łzy nie będzie tak źle gorzej gdy popłyną ślina, sperma, krew jeszcze są spokojni pokrywają swoje lęki ekstazy euforią już zdążyły się zagoić siniaki pod oczami z poprzedniej soboty
4.
Kornik 00:56
kornik stopniowo zżera drzewo ty zabijasz je jednym cięciem w misce wypełnionej żywicą jak piłat umywasz swe ręce kiedyś zrozumiecie, że pieniędzy nie można jeść że ropy nie można pic że smogiem nie można oddychać to na waszych grobach wyrosną kwiaty to na waszych grobach wyrosną krzewy to na waszych grobach wyrosną drzewa to na waszych grobach wyrośnie wielki las
5.
Sąd 01:09
kim właściwie jestem, bym mógł/mogła oceniać kogokolwiek? jak mogę własne sumienie wkładać w cudzą głowę? jak mogę coś wiedzieć o ludziach, których mijam na ulicy, gdy nie domyślam się nawet tysiąc pierwszej różnicy? żaden z nich poprzez bielma z oczu mych nic nie wyczyta jak mogę zatem osądzać kto święty z nich, kto bandyta? jak mogę znać odpowiedzi, gdy nie zadałem/zadałam pytania? skąd wiedzieć mam nad czym płaczą po cichu w swoich mieszkaniach?
6.
on jest dobrym ojcem kocha swą żonę i dzieci uśmiecha się do pani w sklepie i segreguje śmieci stoi przy bramie obozu odbezpiecza puszkę z cyklonem gdy matki chcą ochronić swe dzieci uciekając przez wielka wodę słowa budują idee i druty jad śmierci wciąż w głowy się sączy faszyzm nie zaczął się od obozów on się na nich kończy ona dostaje dobre oceny hoduje kota i rybki nie piła nigdy alkoholu zna seriale na wyrywki stanie z odpaloną pochodnią gdy gawiedź zbuduje stosy tym, którzy kochają inaczej niż oni naftą skropi ich włosy on właśnie skończył studia został inżynierem gdzie będzie pracował tego jeszcze nie wie pierwszy prosi Eichmanna o pomoc w sprawie problemu rozwiązania tych, którzy do jednego mesjasza nie mają zaufania
7.
Oddychaj 01:54
obudź się, zacznij żyć, nie przegapiaj żadnej z chwil rozbij w pył ekran, w który się wpatrujesz przypomnij sobie te letnie wieczory, gdy zawsze za krótko trwały rozmowy zacznij rozmawiać, dotykać, oddychać oddychać tym samym powietrzem, którym ja oddycham
8.
region rozpieprzony przez wojnę o ropę chciwych dyktatorów i religijny ściek skurwiele z Da'isz/ISIS gwałcą i niewola skurwiele z Da'isz/ISIS obcinają głowy demony wojny karmione hurtowo giną uchodźcy u bram Europy YPG, YPJ Afrin, Dżazira, Kobani – Rożawa wolny Kurdystan! jedyne skuteczne, jedyni skuteczni zamykają pyski/wybijają zęby fanatycznym psom to nowa Hiszpania z szansą na zwycięstwo prawdziwa równość/jedyna nadzieja bliskiego wschodu Kurdyjki i Kurdowie budują utopię/nie składają broni póki czarne flagi/flagi Mordoru nie skończą w popiele po walce Kurdyjki pozostają same/Kurdowie pozostają sami Turcja je/ich wciąga pod swój ciężki but zachód z łap Erdogana zlizuje krew szare wilki idą ramie w ramie z Dai'sz/ISIS zniszczyły/zniszczyli wroga, same/sami będą zniszczone/zniszczeni światowa opinia płacze nad Notre-Dame niech żyje wolny Kurdystan!
9.
Twoja twarz 01:36
twoja twarz tak mi obca moja twarz to wciąż twarz chłopca w nie moje uszy nie twoje słowa czy chcemy jeszcze cos ratować wczoraj żar radości płonął w oczach dobrze wiesz dziś banały lepkie, puste słowa chłodzą jak deszcz twoja twarz szczęśliwa od szminki moja twarz to twarz dziewczynki już niewiele więcej poza wstydem ze uśmiechy tak bolą nieprawdziwe przyjacielu! ja wygrałem – ty przegrałeś ty wygrałeś – ja przegrałem przyjaciółko! ja wygrałam – ty przegrałaś ty wygrałaś – ja przegrałam nie wygrał nikt
10.
Tak bardzo 02:02
mamo tak bardzo nie umiem przystosować się do waszego świata tato tak przeraźliwie mnie boli każdy dzień bracie może byłoby łatwiej gdyby pytań było mniej siostro czy potrafisz jeszcze zrozumieć mnie? czy zdarzało ci się płakać bez łez nad każdym szarym dniem jak mi czy zdarzało ci się tez powiedzieć „dość” a jednak później dalej iść kompromis daje mi chleb i szubienicą po szyi głaszcze mnie żebym łatwiej mógł/mogła jeść i pozwala popijać tak bardzo nie umiem w życie grać
11.
Wielki las 03:26
„Horst Sobota od wielu lat nie lubił chodzić do lasu, choć jego piękny dom dzielił od niego tylko ogródek i piaszczysta droga”. starzec, który nienawidzi lasu i szanuje go czujnie las zabrał mu wszystko, ale dał deski na trumnę skrzywdzona kobieta, przez las pozbawiona duszy odarta z tego co jest najprostsze, co dzień się kruszy peerelowski tajny agent, zmienia się w wilkołaka szuka „przyjaciół”, których tresuje w matecznika krzakach trzej leśni szatani zabiją cię jeśli jesteś spoza klimaks leśny, ekosystem, biocenoza las wszystko zabiera, niszczy i rodzi, rytuał obowiązkiem leśnych ludzi. żyje tylko ten, kto odbiera słonce innym, w Mordęg mitrędze nikt nie jest niewinny nie ma kwiatów bez kupy z gnojem befsztyk nie istnieje bez morderstwa na wole trzej leśni szatani zabiją cię jeśli nie jesteś spoza klimaks leśny, ekosystem, biocenoza starzec kładł się w trumnie, w końcu nie wstał razem z lasem był jednym ciałem, choć tak się bał kobieta w strachu, mężczyzna w gonitwie ucieczka i ciarki, gwałt, pragnienia na brzytwie w jedną gałąź spleceni przez lasu siły wybuchli tym, w co tak bardzo wątpili trzej leśni szatani ocalą cię jeśli jesteś spoza klimaks leśny, ekosystem, biocenoza „Ta chwila zdawała się przedłużać w wieczność, gdyż ogarnęła ich miłość wielka, czysta i prawdziwa”. Zdania w cudzysłowach pochodzą z powieści "Wielki las" Zbigniewa Nienackiego.

about

Bela - wokal, chórki
Sandał - wokal, chórki
Mały - perkusja
Ciastek - bas
Cinek - gitara, chórki

gościnnie:
Kangur - chórki

Nagrano w naszej kanciapie w dniach 3-6 stycznia 2020 r.
Nagranie - Bimbrownia
Mix i mastering - Waiting Room Studio

Kolaże - Bela
Obróbka graficzna i skład - Paulina

credits

released October 25, 2020

license

all rights reserved

tags

about

WIELKI LAS Rzeszow, Poland

Zespół punkrockowy z Rzeszowa.

contact / help

Contact WIELKI LAS

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like WIELKI LAS, you may also like: